Jeszcze rok temu tylko słyszałam, jak to fajnie jest być na święcie miasta Portland a już w tym roku sama mogę się o tym przekonać!
W zeszłą sobotę brałam udział w biegu na 5 kilometrów. Trasa prowadziła przez downtown Portland i pomimo upału (37 stopni) udział brało kilka tysięcy osób. To jeszcze nic, były też małe dzieci w wózkach lub takie już większe, które mogły biec same. W dodatku cała zabawa polegała na tym, że uczestnicy mieli być przebrani! W taki upał ciężko jest biec a co dopiero włożyć dodatkowe ubranie i kostium..ale jak to w Portland, ludzie są szaleni i na zdjęciach możecie zobaczyć co się działo!
Na szczęście dobiegłyśmy w jednym kawałku! Było ciężko ale wspaniali kibice zgromadzeni na ulicach pomagali dotrwać do końca biegu! Na stronie https://www.facebook.com/StarlightRun/?fref=ts znajdziecie zdjęcia z tego dnia! Ja nie zrobiłam nic w trakcie biegu, skupiłam się na przetrwaniu :D
Po biegu, można było zobaczyć paradę na ulicach miasta. Momentami czułam się jak w Disneylandzie :D Ludzie wiwatowali, były światła, muzyka i piękne pokazy! Prezentowały się różne firmy takie jak linie lotnicze Alaska Airline, zespoły High School (Marching bands), sławne osoby takie jak autorka książki Wild, straż pożarna i wiele innych. Niektóre z nich, możecie zobaczyć na filmikach które znajdą się poniżej
![]() |
Boisko z którego zaczynał się bieg Starlight Run |
Cały festiwal trać będzie jeszcze tydzień. W następną sobotę kolejne atrakcje! Już nie mogę się doczekać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz